poniedziałek, 10 listopada 2014

Manifesto Yves Saint Laurent

Wspominałam już chyba kiedyś, że lubię słodycz w perfumach. Bywają takie okresy, kiedy sięgam po perfumy z kategorii gourmand zdecydowanie częściej niż po inne, jednak rzadko zdarza się, żeby jakiś "perfumeryjny wyrób cukierniczy" zawojował moje serce, dlatego też niemałe było moje zdziwienie, kiedy podeszłam do testów Manifesto - zaliczyłam zupełnie nieoczekiwane zauroczenie, śmiem twierdzić, że jedno z największych w tym roku.
Bezpośrednio po aplikacji nastąpił szok - naczytałam się trochę o tych perfumach i dotychczas niespecjalnie ciągnęło mnie do testera w perfumeriach, tymczasem niespodziewanie znalazłam się w posiadaniu próbki, zaaplikowałam odrobinę na nadgarstek, nie oczekując większego cudu i... totalnie mnie poraziło - to jest świetne!
Będąc w euforii pozwoliłam sobie na wysmażenie recenzji już po kilku godzinach od pierwszego kontaktu, teraz, po upływie jakichś 2 tygodni, nie zmieniłabym w niej ani słowa, nadal trwam w zachwycie (jak nietrudno zgadnąć, nie zadowoliłam się tylko próbką).
W Manifesto kremowa, gęsta, gładka wanilia (oczywiście, że spożywcza, ale to nie zarzut) doskonale połączona jest z odrobiną soku z czarnej porzeczki, garstką aromatycznych, zielonych liści obecnych w otwarciu, żywiczną, nieco plastikową słodyczą fasoli tonka oraz nutami drzewnymi w bazie. Słodyczy jest tu sporo, ale jest to słodycz z klasą, elegancka, utrzymana w granicach dobrego smaku, nie mdli mnie ani nie męczy. To co piszę może wydawać się paradoksalne, bo z jednej strony spożywczy klimat, z drugiej klasa... czy ciastko albo budyń waniliowy mogą być eleganckie? Zahacza to o kuriozum, ale takie są moje odczucia. ;)
Niby banał, niby dla mas, niby to już było - ale tak fantastycznie na mojej skórze jeszcze nie pachniało!
Mimo zarzutów dotyczących wybitnie mainstreamowego charakteru, nudy, wszechobecnej, mdłej słodyczy i jednostajności sądzę, że warto przetestować Manifesto, być może zaskoczą. Mnie zaskoczyły, bardzo na plus.
Trwałość solidna, w granicach 7 godzin, moc raczej umiarkowana, choć przez pierwsze 2 godziny wybija się ponad normę.
Manifesto dostępne są w koncentracji wody perfumowanej, w pojemnościach 30, 60 i 90 ml, a ich objawienie na rynku miało miejsce w sierpniu 2012 r.

Nuty zapachowe: czarna porzeczka, bergamotka, nuty zielone, konwalia, jaśmin, cedr, drzewo sandałowe, wanilia, fasola tonka.

Źródła zdjęć:
1. http://www.fragrantica.ro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz